Jump to content

Nuda Nudę goni


(PSN)javon1207

Recommended Posts

Witam 

Zanim zaczne narzekać na start chciałem powiedziec cos o mojej przygodzie. W gre zacząłem grac 2015 do 2017 chyba jeśli dobrze pamiętam, Był to doslownie poczatek rivenow mialem wtedy?MR23 i był to maksymalny na tamtą chwile Master. Wróciłem w tym roku do gry 3 miesiące temu na chwile obecna mam 29 MR i tu rozpoczął sie ten sam problem co kiedyś. Zastanawiam sie czemu DE zniszczylo ta gre co nimi kieruje?  Czemu tak bardzo duza gra zaczela być tak nudna. Czemu wszystko jest tak łatwo nabyć?  Gdzie tu logika?  kiedys siedzialo sie po 7 h na void by dropnac jeden system do frame. Dodali duże mapy Eidolon Fortuna teraz Deimos dosłownie żadna z tych mapa się niczym nie różni . Non stop powielane te same schematy, które męczące są juz po 30 minutach grania. Rajjacka zbudowalem po 3 dniach grania full op gdzie śmiało wszystkie misje robię solo. Gdzie są stare rajdy?  Dodali drogę steel path i dosłownie to olali zrobiłem wszystko w 2 dni i olalem no bo po co tam siedzieć skoro nikt tam nie gra nie hostuje?  Nagrody u tenshina te same od premiery tego totalna kpiną. Przez te 3 lata dodali ze dwa  może 3 framy nowe, którymi warto grac. Reszta nie oszukujmy się są doslownie nudne. Na byłem chyba wszystkie riveny najbardziej popularnych broni tylko po co mi one?  Skoro siedzenie na def lub survivalu po kilka h nic dosłownie ciekawego nie daje. Najbardziej mnie irytuje ze ja mając po 2kh na liczniku w tej grze typ mający 12 master może mieć ten sam dmg chore w ch..... Na serio nie rozumiem tego. Obejrzał em mnóstwo filmików na YT i widzę ze jest tego masa gdzie starzy wyjadacze odchodzą z WF. 

Na chwile obecna loguje sie by odebrać nagrodę i wyl gre bo dosłownie nie mam co tam robić ze wzgledu na fakt ze gra jest za nudna sorki za moje wypociny ale musiałem się komuś wygadac. 

Pozdrawiam 

Link to comment
Share on other sites

Co prawda ja się wciąż nie nudzę tą grą, ale zgadzam się, że jest ona zbyt łatwa i np wprowadzenie systemu Helmintha na orbiterze bez względu czy to fajny czy też głupi pomysł, dostępnego już dla miarę początkujących graczy i ciągłe poprawki zmniejszające ilość potrzebnych zasobów do karmienia jest bez sensu. Jeśli już to ta funkcjonalność powinna być okupiona potem i łzami ;) i dostępna tylko dla zaawansowanych graczy.

Rajdy. POWINNY WRÓCIĆ! Nigdy z nimi nie miałem do czynienia, ale to na prawdę był fajny element gry.

Ścieżka Stali. Nic szczególnego. Ani nagrody, ani sam poziom trudności (muszę sobie sam go utrudniać aby mieć frajdę z gry).

Otwarte lokacje. Dla mnie fajne i nie zgodzę się że są nudne. Jednak po pierwsze na Deimos brakuje bossa albo nawet kilku bossów przeciwko którym można byłoby walczyć zespołowo. Ich poziom trudności powinien być większy niż w przypadku Eidolonów. Równiny Eidolon. Przydałby się kolejny trudniejszy do pokonania Eidolon? Jakiś powiew świeżości. Orb Vallis - tu też przydałoby się coś nowego.

Railjack. Ech - znowu kolejne ułatwienia. Przydałyby się nowe lokacje z Corpusem. Railjack powinien być trudniejszy w rozbudowie i misje także, bo to głupie, że można je właściwie wykonywać solo.

Klany. Nie dość, że brakuje rajdów - bo w sumie najłatwiej byłoby zebrać grupę chętnych pośród osób klanu, to brakuje jakiś zadań do wspólnego wykonania, jakiś misji klanowych, czy też jakiegoś współzawodnictwa pomiędzy klanami.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Gra od dluzszego czasu dazy do casualizacji i nie ma w tym nic dziwnego bo, z jednej strony masz spolecznosc troskliwych misiow bojacych sie wyzwan a z drugiej strony przytlaczajaca ilosc contentu ktorego typowy casual nawet nie odblokuje. Brak pomyslu na endgame byl od zawsze problemem ale deweloperzy zamiast chwycic byka za rogi, postanowili pojsc po najmniejszej linii oporu, powielajac caly czas to samo w nieco zmienionej aranzacji i czesto upraszczane. Zastanawiam sie jedynie, gdzie jest granica, kiedy zrozumieja jak wielka wtornoscia jest nasycona gra i ze fashion nie jest endgamem. Nie twierdze ze zmniejszanie grindu jest zlym pomyslem - przeciwnie, jednak zle rozwiazania doprowadzily do zniszczenia pewnych aspektow gry. Najlepszym przykladem sa arcane enhancements z PoE - od ktorych de facto zaczelo sie "zmniejszanie" grindowania jeszcze przed Fortuna. Zmiana sposobu zakupu w zasadzie zabila free roam na PoE, nie bylo sensu juz kopac, wedkowac czy zbierac zasobow, poniewaz efektywniej bylo wbic standing dowolna metoda czyli domyslnie bounty i bezbolesnie kupic gotowe blyskotki. Uproszczenie i przesycenie, doprowadzilo do spadku cen i ludzie ktorzy zajmowali sie tym dla platyny, zwyczajnie przestali, kazdy mial tego na peczki. Po odblokowaniu calego contentu z otwartych lokacji, zwyczajnie nie ma po co do nich wracac, podobnie z Fortuna, to samo z Cambionem, odblokuj zapomnij i to juz po tygodniu - gora dwoch do max od updateu. Kiedys juz o tym pisalem, jak tragiczna byla Fortuna, po jej calkowitym odblokowaniu zakonczylem gre, teraz wrocilem z ciekawosci i nie jestem zaskoczony - sytuacja bez zmian, jedyny plus to Helminth, cala reszta jest wtorna i apatyczna. Spolecznosc WF jest typowo no brain'erska i wlasnie dlatego content jest bezstresowy i no brain'erski...

Link to comment
Share on other sites

Punkt widzenia zawsze zależy od punktu siedzenia. To nie jest do końca tak że zdecydowana większość społeczności grająca w Warframe oczekuje trudnych misji i trajhardowania że pot leje się z czoła. Wiele jest osób które do wf podchodzą jak do odmóżdżającego serialu, i nie bez powodu odmóżdżające seriale cieszą się popularnością gdy jest przecież wiele ambitnych produkcji, tak samo jest z Warframe jest cała masa ludzi której po pracy nie chcę się trajhardować, tylko chcą się wychillować robiąc właśnie odmóżdżające rzeczy w gierce  rozmawiając ze znajomymi czy słuchając muzyki. Nie bez powodu tryby takie jak Survivale czy Obrony cieszą się największą popularnością i na publicznym czacie najłatwiej jest znaleźć ludzi do gry do tych trybów, bo dużej ilości ludzi podoba się stanie w jednym pokoju przez 2 godziny na survivalu i w zasadzie nie robienie niczego, ale zbieranie dużych ilości lootu. Właśnie tego "odmóżdżającego" kontentu w Warframe jest bardzo dużo i to że jest go dużo nie jest problemem, problemem jest to że on się powiela cały czas i trwamy niczym w błędnym kole. 

Helminth jest idealnym przykładem tego, zamysł moim zdaniem był bardzo dobry, wprowadzić coś co jest po pierwsze nowe a po drugie jest zajebiście drogie, i w efekcie możesz to mieć dlatego bo masz długi staż gry. Wchodzisz sobie na obronę jakąś postacią na której masz skilla z innej postaci dzięki czemu robisz zajebistą robotę na mapie, ale żeby to mieć musiałeś wcześniej spędzić setki godzin na grindzie. Osobiście mam nadzieję że DE pójdzie po rozum do głowy i Helminth będzie dalej rozwijany i zostanie np. dołożone w przyszłości kolejne 10 poziomów, tylko pójdą już w stronę doświadczonych graczy, i koszty surowców na ulepszanie go powinny spokojnie iść w milionach jeżeli chodzi o te  najpopularniejsze surowce. To powinno być coś maksymalnie elitarnego. 

Link to comment
Share on other sites

Tak, zgadzam sie, wlasnie dla tego nie ma miedzy innymi rajdow i nie wroca a na pewno nie w swojej dawnej postaci. Bledne kolo, po prostu brak pomyslu, kazda gra potrzebuje endgameu a WF ma z nim powazny problem, bo gra nie zatrzymuje weteranow ciekawymi mozliwosciami i mechanikami do ktorych chce sie wracac a jedynie co chwile dodawanym sprzetem do odblokowania, ktory mozna odblokowywac coraz szybciej i latwiej. Zamiast powielac wtorny content, mogliby wreszcie zajac sie reworkiem np martwego Conclave. Co do Helminth to uwazam ze to bardzo fajny feature, ktory z jednej strony jest sinkiem na miliony surowcow zalegajace u graczy a z drugiej strony zacheca do ponownego grania map i zbierania ramek, tylko troche taki nie za duzy ten sink na surowce, w sam raz dla casuali...

Link to comment
Share on other sites

Znaczy ja nie wiem co kieruje DE w decyzjach ale można wywnioskować że są zbyt ulegli odnośnie casualowej społeczności, dzieci płaczą na reddicie i już musi wyjść zaraz hotfix. Wyszedł railjack który też był drogi na początku i powinien być zajebiście drogi, ale dla casuali był za drogi więc teraz kosztuje tyle co nic. Wprowadzili Helmintha który też na początku zżerał surowce ale zaczęli ponownie płakać na reddicie że za drogo i leci hotfix... Powinni w tej grze wprowadzić coś takiego że gracz który gra nie wiem 5, 6 czy 7 lat i ma na stackowane po kilkanaście czy kilkadziesiąt milionów surowców, aby zdobyć to coś powinien się z nich wyzerować i posiadanie tak elitarnej rzeczy by sprawiło że na pewno większość starych wyjadaczy by powróciła do tej gry bo miałaby jakiś cel.

Link to comment
Share on other sites

Znowu ten sam temat... Ok, więc tak. Grind nowych rzeczy jest redukowany, zgadza się, ponieważ ilość grindu /content ogólnie rośnie, porównując z tym sprzed 2-3 lat. Co do dawnych czasów. Tak grind był większy, ALE było mniej rzeczy do roboty. Dla jednej części prime siedziałeś 7h, bo i tak nie było zbytnio nic do grindowania. Tutaj teraz jest a tu nowe arkany, a tu Kuva do rivenow, a tu instrykty, a to inna pierdoła dla fotobudki, do tego jakiś nightwave. Jest od cholery aktywności ze zmniejszonym grindem, więc jest więcej grindu w wielu mniejszych grindach (pokręcone zdanie, mam nadzieję, że zostałem zrozumiany). Główny problem w mojej opinii jest taki, że mamy rosnący RNG, wzamian wyzwania. Kiedyś było zapowiadane przy efemerach, że będą one wyznacznikiem bycia weteranem w danej dziedzinie. Skończyło się na RNG, jak zawsze. Więc jeden farmil blazing steps na ESO 2 x 8 fal, inny (jak ja) ponad 2 miesiące po 3 wypady po 8 fal dziennie. Gdyby chcieli dać coś elitarnego, powinni dać konkretne wyzwanie - wbij 100 rotacji C na ESO, czy 3 rotację C w jednym podejściu, żeby otrzymać efemere. DE mieli super pomysł na endgame z liczami w zapowiedziach. Licz nigdy nie umiera, zmienia się jego odporność i poziom (po pokonaniu) dając wyższy poziom bonusu do broni. Więc byśmy mieli 15 liczow  na stałe a(czy ile jest teraz Kuva broni) i my byśmy sobie dyktowali jak wysoko postawimy sobie poprzeczkę. Ale nie, postawiono na RNG napędzane RNG, napędzane RNG i dziwota, że ludzie narzekali i chcieli redukcję RNG. Więc wg mnie powinni nawet zmniejszyć RNG, ale dodać prawdziwe wyzwania, czyli zostajesz nagrodzony za wytrwałość i dokonanie danej rzeczy X razy, co dla zwykłego casuala byłoby nie do ogarnięcia. Jak przy pomyśle liczy - casual sobie ogarnie Kuva bronie na 25% bonus, a ktoś kto będzie kochał endgame wyzwania, to będzie miał Kuva bronie z bonusem 80%, iron skin, miasma, polarize i world of fire z poziomem 5 000, 4 wytrzymałością mi i 7 odpornościami. Do tego jakaś kosmetyka mówiąca ile razy rollowales liczą i grindowcy byliby szczęśliwi, jak i casuale. Gra rośnie i rozwiązania z tego co działało kilka lat temu, nie koniecznie będzie pasować teraz i dlatego jest problem, trzeba nowych rozwiązań.

Link to comment
Share on other sites

Pomysł na endgame który podałeś niema za wiele sensu, i nie cieszyłby się popularnością. Jeżeli DE chciałoby zrobić content na miarę roku 2021, to by zrobili jakiś sensowny tryb rozgrywki "Wojny klanów" za pomocą Railjacków, do tego jakiś ranking klanów za pomocą punktów ELO, za wygrane i przegrane walki, nagrody za zwyciężone bitwy czy odpowiednie rangi względem punktów ELO i wiele innych opcji jak chociażby jakieś turnieje zewnętrzne od DE, w których za 3 pierwsze miejsca byłyby odjechane nagrody. Ludzi kręci rywalizacja a nie ciągłe robienie tego samego tylko z inną cyferką nad postacią. Takich właśnie rozwiązań w Warframe brakuje najbardziej rywalizacji z innymi graczami i nowych rozwiązań w kwestii grindu.

Link to comment
Share on other sites

Czyli brakuje PvP? Mamy już i 99% ludzi ma go gdzieś, nawet jakby działało lepiej. Wojny klanów? Chyba to już było w dark sectorach. Warframe to w większości coop, więc nagle wywrócenie wszystkiego na lewą stronę i danie walkę z innymi graczami raczej nie podziała, tak samo jak deski, archwing, Railjack, frame fighter, conclave, a w szczególności lunaro. Dlaczego ludzie komplementowali rajdy, eidolony? Bo wymagają/-ły, dużo współpracy i kooperacji, więc wyższy poziom tego, co główny rdzeń gry wymaga i za co gracze polubili tą grę. Próbowano wielokrotnie dodawać coś nowego, odległego od głównych założeń gry i nie sprawdzało się. Więc w mojej opinii dodanie endgame typu liczę zawsze rosnące w siłę i dawanie za nie należytej nagrody (broń dla gracza i np potężne zasoby, czy także bronie dla towarzyszących graczy) dałoby efekt rajdów, czy eidolonow 2.0, czyli takie wieże wyzwań, wymaga więcej tego, co rdzeń - więcej uwagi w wybieraniu sprzętu, więcej uwagi w podejściu, więcej współpracy i więcej ról w drużynie. Dlaczego ludzie szukają drużyn na arbitracje, czy speedrun ISO? Raz dla oszczędności czasu,a dwa, bo przyjemnie się gra że zgrana drużyną, gdzie każdy element pasuje i współpracuje ze sobą. Więc niestety nie zgodzę się, że nagle więcej grindu dla hardcoregraczy na zasadzie gorszego RNG, czy nowa forma PvP nagle by uzdrowiło grę. Jak mówiłem, stare rozwiązania z niskim dropem już nie działają na tak dużej grze, ale totalna zmiana rdzenia też będzie klapą (jak już wcześniej wymienione próby). Więc DE powinno zmienić formę dystrybucji rdzenia. Jak właśnie rosnące wyzwanie wraz z powtarzaniem danej czynności za profity w postaci bonusów i kosmetyki elitarnej, a nie nowych broni, czy przedmiotów użytkowych.

Link to comment
Share on other sites

I ja cos dorzuce od siebie pare zdan bo dyskusja goraca.

Najwiekszym problemem gry jest to ze na pewnym poziomie gry nastepuje brak uczucia rozwoju. Po takim 15MR (albo 16MR) ma sie juz dostep do wszystkich broni i rivenow. Wbijaie kolejnych MR daje tylko mozliwosc szybszego wbijania reputacji i wiecej transakcji.

Takiemu graczowi brakuje wyzwan ktore pozwolilby wykorzystac te dziesiatki czy u niektorych setki uzbrojenia. Posiadajac wszystkie framy wiekszosc sie kurzy bo przez wiekszosc czasu (nie liczac niektorych rivenow) nie ma potrzeby ich uzywania. Biore tylko dla czasem dla zabawy biore cos czego nieuzywam. Jak sobie gracz sam nie  postawi wyzwan to ich nie znajdzie.

DE ma bardzo duzy problemn z rodzieleniem "contentu" dla poczatkowych graczy i dla weteranow.  Jakiekolwiek wyzwania ktore wymagalyby klku podejsc i testow zeby dobrac odpowiedni ekwipunek by wystarczylo. Mysle ze nawet za jakies mierne skorki czy wizualne dodatki by wystarczylo bo "Ja mam, a Ty nie bo za duze wyzwanie dla Ciebie"

I wyzwania nie mam na mysli zadan jak z night wave tylko bardziej roziwniete i trudne wzadania w stylu z rivenow albo testu na 30 mr range.

Przyklad wyzwania: "Zabij wroga, umiejetnoscia, bronia glowna, boczna i biala w 5s na  z poziomem co najmniej 100+"

Kilka takich wyzwan i masz jakas nagrode. Jakas uniklana bron lub nawet skorke zeby wzbudzic zadazdrosc u kogos kto nie potrafi sporstac.

 

Mocno subiektywna opinia i niezbyt zwiezla ale moze kogos zainteresuje.

 

Link to comment
Share on other sites

5 hours ago, JohhnyBravos said:

Czyli brakuje PvP? Mamy już i 99% ludzi ma go gdzieś, nawet jakby działało lepiej. Wojny klanów? Chyba to już było w dark sectorach. Warframe to w większości coop, więc nagle wywrócenie wszystkiego na lewą stronę i danie walkę z innymi graczami raczej nie podziała, tak samo jak deski, archwing, Railjack, frame fighter, conclave, a w szczególności lunaro. Dlaczego ludzie komplementowali rajdy, eidolony? Bo wymagają/-ły, dużo współpracy i kooperacji, więc wyższy poziom tego, co główny rdzeń gry wymaga i za co gracze polubili tą grę. Próbowano wielokrotnie dodawać coś nowego, odległego od głównych założeń gry i nie sprawdzało się. Więc w mojej opinii dodanie endgame typu liczę zawsze rosnące w siłę i dawanie za nie należytej nagrody (broń dla gracza i np potężne zasoby, czy także bronie dla towarzyszących graczy) dałoby efekt rajdów, czy eidolonow 2.0, czyli takie wieże wyzwań, wymaga więcej tego, co rdzeń - więcej uwagi w wybieraniu sprzętu, więcej uwagi w podejściu, więcej współpracy i więcej ról w drużynie. Dlaczego ludzie szukają drużyn na arbitracje, czy speedrun ISO? Raz dla oszczędności czasu,a dwa, bo przyjemnie się gra że zgrana drużyną, gdzie każdy element pasuje i współpracuje ze sobą. Więc niestety nie zgodzę się, że nagle więcej grindu dla hardcoregraczy na zasadzie gorszego RNG, czy nowa forma PvP nagle by uzdrowiło grę. Jak mówiłem, stare rozwiązania z niskim dropem już nie działają na tak dużej grze, ale totalna zmiana rdzenia też będzie klapą (jak już wcześniej wymienione próby). Więc DE powinno zmienić formę dystrybucji rdzenia. Jak właśnie rosnące wyzwanie wraz z powtarzaniem danej czynności za profity w postaci bonusów i kosmetyki elitarnej, a nie nowych broni, czy przedmiotów użytkowych.

Jeżeli PvP jest upośledzone to nie używaj go do argumentacji że już jest i nikt w nie nie gra bo jest właśnie upośledzone a nie dlatego że PvP nikt nie chce grać. Porządnie zrobione PvP wyciągnęłoby grę z otchłani gdzie 90% stanowią nowi gracze, oraz gracze związani z tą grą na tyle że nawet jakby lootboxy rodem z EA dodali to by nie przestali grać xD Kolejną sprawą jest sposób grindu, bo ile można jechać na survi czy defach te tryby potrzebują wielu podstawowych ulepszeń a i nowe sposoby farmienia by się przydały. 

Link to comment
Share on other sites

Ehhhh. Ogólnie dalsza dyskusja  nie ma sensu, bo może i porządne PvP byłoby miła odskocznią, ale raczej niczym innym. To tak PvP w grach typowo RPG, ludzie chcą wspólne rajdy na mega bossów z podziałem ról, a nie PvP. PvP tam istnieje, może jest dobre, ale nie jest grane. Dlaczego? Bo ludzie grają w dana grę dla danej rzeczy i wstawienie zupełnie innej ostatecznej rozgrywki jako endgame nie działa. To jakby stwierdzić, że endgamem CS powinna być budowa farmy i bronienie ich przed zombie. Społeczności graczy się różnią między grami, jak i typy gier. Ale cóż, trudno. Nie mam zamiaru szarpać się, bo ktoś ma inne zdanie i nie chce go zmienić.

Link to comment
Share on other sites

Zaden content, nie zakladajacy konfrontacji miedzy graczami nie bedzie skutecznym endgamem. To co DE moze zaoferowac przy obecnym procesie produkcyjnym, to kolejne rzeczy do odblokowania, nie na tym polega endgame. Endgame ma przyciagac na dlugo a wy tu caly czas mowicie w kategorii odblokowania czegos, byle bylo trudne do zdobycia. Jedynym sposobnem na endgame jest losowosc, nie wynikajaca z RNG tylko z samych graczy, moze to byc stricte PVP a moze jakas inna forma rywalizacji, ktora raz ze bedzie ewoluowac a dwa, bedzie zawierala czynnik ludzki - razem z jego wszystkimi nastepstwami. Na rework Conclave nie ma co liczyc, bo ewidentnie nie chca sie tego juz dotykac ale mam nadzieje ze Railjack bedzie rozwijany i to w kierunku rywalizacji miedzy graczami, nie koniecznie stricte PVP a wlozyli w niego kupe roboty i tryb jest juz praktycznie martwy...

Link to comment
Share on other sites

1 hour ago, Szubrawski said:

Zaden content, nie zakladajacy konfrontacji miedzy graczami nie bedzie skutecznym endgamem. To co DE moze zaoferowac przy obecnym procesie produkcyjnym, to kolejne rzeczy do odblokowania, nie na tym polega endgame. Endgame ma przyciagac na dlugo a wy tu caly czas mowicie w kategorii odblokowania czegos, byle bylo trudne do zdobycia. Jedynym sposobnem na endgame jest losowosc, nie wynikajaca z RNG tylko z samych graczy, moze to byc stricte PVP a moze jakas inna forma rywalizacji, ktora raz ze bedzie ewoluowac a dwa, bedzie zawierala czynnik ludzki - razem z jego wszystkimi nastepstwami. Na rework Conclave nie ma co liczyc, bo ewidentnie nie chca sie tego juz dotykac ale mam nadzieje ze Railjack bedzie rozwijany i to w kierunku rywalizacji miedzy graczami, nie koniecznie stricte PVP a wlozyli w niego kupe roboty i tryb jest juz praktycznie martwy...

+1 byq. 

Większość graczy zdecydowanie woli łechtać sobie ego przez PVP w takiej czy innej formie udowadniając sobie że są lepsi od innego gracza niż bić bosa z milionowym levelem. Walka z komputerem zawsze pozostanie TYLKO walką z komputerem i poziom trudności czy inne aspekty rozgrywki nigdy nie przeskoczą rozwalenia np. kumpla z innego klanu.  

Link to comment
Share on other sites

Nie chce mi się rozpisywać o tym jakie pleciecie bzdury, napisze bardzo krótko i zwięźle...

W Warframe brakuje przymusu grania w coopie. Co z tego że gra jest coop jak np. ja mam kompletnie w duszy czy gram solo czy z randomami czy z drużyną zbieraną czy z klanem/sojuszem... mam to w duszy, bo i tak carruje całą resztę... kompletnie wisi mi czy ktoś mi "pomaga" przejść misję czy nie. W tej grze brakuje wymogu grania drużynowo. i tyle w tym temacie.

A jak chcecie sobie grać PVP to idźcie sobie pograć w inne gry.

Nie róbcie mi z gry, z której czerpię przyjemność z grania z ludzmi, gry z leaderboradami, rankedami i innym gównem pokroju battle royale czy arena... ja chcę się odprężyć podczas grania w WF a nie wyrywać sobie włosy bo jakiś skillerski gnojek fraguje mnie gdy tylko pojawię się na mapie... jakby mi tego brakowało to bym sobie odpalił choćby APEX'a.

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli mówimy o railjackach to byłby to właściwie TVT który jak najbardziej kładzie duży nacisk na grę drużynową. Natomiast PVP to jest konklawe które już jest nie do odratowania raczej. Warto do tego zaznaczyć że tutaj wiele osób miesza dwa ważne aspekty, to co chcieliby zobaczyć w tej grze z tym co by poprawiło jej statystyki grywalności, a to co chcielibyście zobaczyć w tej grze nie zawsze oznacza skok grywalności. Wprowadzenie TVT do gry poprzez railjacki moim zdaniem poprawiło by zdecydowanie grywalność, i to jest raczej fakt niż opinia. 

Link to comment
Share on other sites

@THeMooN85 Chyba kompletnie nie rozumiesz o czym my tu rozmawiamy. To czy bedzie przymus grania w coopie nie wplywa na to czy weterani beda mieli endgame, przeczytaj jeszcze raz od deski do deski caly watek bo nie masz pojecia w czym tkwi problem. Dwa ze konkurencja z innymi graczami bedzie tworzyc przymus grania w coopie, tak jak nikt nie robi tricap'ow z randomami - bo skutecznosc bylaby nikla a to tylko PvE. Chyba jestes modelowym przykladem no brainer'a o ktorych wspominalem wczesniej.

@-choobie- Empyrean, moim zdaniem byl wlasnie nie wykorzystana szansa na endgame. Ludzie niechetnie graja Conclave bo to w zasadzie inna gra, do ktorej z samego WF malo wnosisz i malo wynosisz. Oba tryby nigdy nie beda polaczone bo balansowanie glownej rozgrywki pod katem PvP nie wchodzi w gre. Jednak mogli wprowadzic PvP do Railjackow, gdzie samo PvP odbywaloby sie miedzy statkami z bogatymi mozliwosciami dmg controll i zespolowego grania, raczej w klanach rywalizujacych o wplywy na mapie niz z randomowymi ludzmi. I juz taki tryb, uzasadnia potrzebe klanow a z drugiej strony tworzy endgame ktory nie bedzie nudzil z uwagi na czynnik ludzki. Wiec Railjacki na mapie sluzylyby do PvP natomiast archwing/onfoot moglby byc wykorzystywany wlasnie przy PvE bez balansowania, do pozyskiwania zasobow do forge lub po prostu wykonywania dodatkowych objectivow do wygrania mapy. I wyobraz sobie ze nie trzeba zadnych nagrod do odblokowania, tylko dobrej rozgrywki. Pomysly mozna mnozyc a wyszlo jak zawsze i Railjack jest obecnie rownie martwy co Conclave, kolejny raz DE pieknie zmarnowalo szanse i srodki...

Link to comment
Share on other sites

Just now, THeMooN85 said:

tak tak, nie rozumiem, za mało gram w tą grę chyba xD Ale w jednym masz rację... nie czytałem waszych wypocin... nie chce mi się tego czytać, wolę sobie pograć, Nara :)

 

Jak nie masz nic madrego do powiedzenia to po prostu nie mow a jak wlaczasz sie do dyskusji to z szacunku do rozmowcow, zapoznaj sie z jej trescia. Ta spolecznosc jest pelna ludzi, ktorzy z checia storpeduja kazdy pomysl byle tylko nie wyjsc z wlasnej strefy komfortu, to juz bylo przerabiane wielokrotnie. Nie kazdy tryb musisz grac i w razie czego zostaniesz tam gdzie ci cieplutko i przyjemnie a ludzie ktorzy chca troszke PvP beda mieli dla siebie jakis fajny content. Conclave sobie istnieje, jest jakas garstka osob ktora w to gra i wlos ci z glowki nie spadl, prawda? Nara, ziom 3 5 0 elo, elo, peace jol jol!

Link to comment
Share on other sites

1 hour ago, Szubrawski said:

(...)

Ty chyba trochę nie z tej strony podchodzisz do tematu? DE będzie zawsze utrzymywać status tej gry na poziomie takim, jaki pasuje większości graczy, a nie kilku sfrustrowanym pro-gamerom. Mnie się to podoba, a czy Tobie? Hmm.... mało mnie to obchodzi.

Link to comment
Share on other sites

Beda utrzymywac gre, na takim poziomie na jakim jest spolecznosc, bo to z nie jest kasa, zrozumiale. Spolecznosc jest no brainerska wiec content jest no brainerski, wszystko dobrze jak dlugo statystyki graczy online utrzymuja sie stabilnie. Skoro podejscie DE sie nie zmienia, to znaczy ze jest dobrze, chociaz moja friendlista mowi inaczej, przynajmniej w tej konkretnej kategorii graczy, lubiacych wyzwania inne niz wygrindowanie fashion frame. Raczej trzezwo oceniam sytuacje i wytykam zmarnowane szanse DE, natomiast to bardziej ze strony kolorowych misiow widze frustracje, ilekroc ktos im wspomni o czyms wymagajacym myslenia czy contencie PvP - miewasz koszmary i napady leku? xD

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

×
×
  • Create New...